i przyznać Franciszkowi zawsze rację trzeba
że wszystkie zwierzęta też mają duszę
idą tak jak ludzie po śmierci do nieba.
Mówił Franciszek o nich, że to "bracia mniejsi"
uczył miłości, opieki, szacunku i troski
nie myśmy, ludzie, pojawili na tym globie pierwsi
lecz one na ziemi pierwsze są stworzeniem boskim.
Pozbądźmy się pychy, a więcej skromności
spójrzmy, jak ich oczy wiele do nas mówią
jak dużo swej bezwarunkowej dają nam miłości
krzywdy doznane od nas w swoich sercach tłumią.
Wstyd jest czasem się przyznać, żeś panem tej ziemi
tak zarozumiali, zamiast wspólnie chronić
niszczymy ją wojnami i sami giniemy
zabijamy, by się nienawiścią i zemstą upoić.
W swej ludzkiej słabości, nieraz tak ułomni
krótkowzroczni, nie chcemy dostrzec granic świata
zatrzymać się, w głąb spojrzeć i jak mnisi skromni
w pierś uderzyć, pochylić się nad krzywdą brata.
Niech zatrzyma się ręka, co kij chwyci na brata
nóż podniesie, by skrzywdzić słabszego od siebie
prędzej czy później za wszystko jest zapłata
każda łza cierpienia jest liczona w niebie.
Zło wciąż z dobrem się zmaga na tej pięknej ziemi
więc chwała tym co odważnie stawiają mu czoła,
w nich nadzieja, na dobre się wiele odmieni
wszyscy się skrzykniemy , by to zło pokonać.
Braci większych i mniejszych otoczmy miłością
jak w księgach potomnych nas uczy i pisze-
ten co cały sens życia w tym widział z radością
patron słabych bezbronnych, święty Franciszek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz