Spotkał się Rok stary z Roczkiem, kiedy nastał mrok
młody drobił małym kroczkiem, stary zrobił krok.
Stary Rok miał słaby wzrok, więc się minął z Roczkiem
mały Roczek nic nie mówiąc przeszedł cicho boczkiem.
Przywitały się Rok z Roczkiem, dały sobie pyska,
stary musiał się nachylić, mały spojrzał z niska.
I zobaczył, że tam w górze świecą dwa oczyska,
siwa broda jakby w chmurze, śmieją się zębiska.
Postać chmurna, gęba durna, ale swojska, bliska
scałowały się dwa Roki, z wysoka i z niska.
Wzięły Roki się pod boki, ruszyły do tańca
mały zgrzany popił soki, stary chlusnął grzańca .
Już staremu zaszumiało, śpiewał aż do rana,
mały zgrzany popił soki, stary chlusnął grzańca .
Już staremu zaszumiało, śpiewał aż do rana,
mały nie mógł sięgnąć wyżej, objął za kolana.
Stary wzruszył się ogromnie i pochylił nisko
chciał mu podziękować skromnie, ale było ślisko.
Więc podwinął nogi w górę i już nie był duży
mały zrobił mu wymówkę, że grzaniec nie służy.
I upomniał młody dziada, że umiaru nie ma
bo gdy głowa już opada, to nieładnie śpiewa.
Stary już się nie poruszył, sprawił sobie drzemkę
spali tak wśród leśnej głuszy, zwinięci w ósemkę.
Dobrze, że ich nikt nie widzi, w tak nikczemnej chwili
stary pewnie by się wstydził, a młody zakwilił.
Rano wstali, otrzepali swoją odzież brudną
stary znów poprawił brodę, i westchnął" no trudno".
Na nos wsadził okulary, pochylił się nisko
słaby wzrok miał, bo był stary i małego ścisnął.
l pomylił, nie do wiary, rymnął w kartoflisko
bo przypomnę, że był stary, no i było ślisko.
Tak mijały się dwa Roki, gdy się spotkać chciały
bo nierówne mają kroki, ten duży i mały.
Stary Rok miał duży krok, więc minął małego
a ten za nim nie mógł zdążyć, krzyknął więc "Do Siego"!
Stary tylko się oglądnął, bo był już daleko
Stary wzruszył się ogromnie i pochylił nisko
chciał mu podziękować skromnie, ale było ślisko.
Więc podwinął nogi w górę i już nie był duży
mały zrobił mu wymówkę, że grzaniec nie służy.
I upomniał młody dziada, że umiaru nie ma
bo gdy głowa już opada, to nieładnie śpiewa.
Stary już się nie poruszył, sprawił sobie drzemkę
spali tak wśród leśnej głuszy, zwinięci w ósemkę.
Dobrze, że ich nikt nie widzi, w tak nikczemnej chwili
stary pewnie by się wstydził, a młody zakwilił.
Rano wstali, otrzepali swoją odzież brudną
stary znów poprawił brodę, i westchnął" no trudno".
Na nos wsadził okulary, pochylił się nisko
słaby wzrok miał, bo był stary i małego ścisnął.
l pomylił, nie do wiary, rymnął w kartoflisko
bo przypomnę, że był stary, no i było ślisko.
Tak mijały się dwa Roki, gdy się spotkać chciały
bo nierówne mają kroki, ten duży i mały.
Stary Rok miał duży krok, więc minął małego
a ten za nim nie mógł zdążyć, krzyknął więc "Do Siego"!
Stary tylko się oglądnął, bo był już daleko
i powiedział na odchodne, żegnaj mój kolego"!
itd.itd.
itd.itd.
Lekko, zabawnie, czytałam z uśmiechem na ustach :)
OdpowiedzUsuń54 yrs old Paralegal Jamal Wyre, hailing from Manitou enjoys watching movies like Private Parts and Drawing. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a Ferrari 250 LWB California Spider Competizione. sprawdz moje kompetencje
OdpowiedzUsuń