Zagniewani, odwróceni od siebie plecami
obrażeni na miłość, co od nich odeszła
przed samym nosem zatrzasnęła drzwiami
zostawiła ich samych , już z nimi nie mieszka
Oskarżają, że okrutnie zawiodła , zdradziła
na początku tak wiele im obiecywała
wyjątkowa, czarowna, kusząca i miła
uwierzyli, że prawdziwa lecz ich oszukała
.
Wykrzyczeli do siebie, że słaba i mała
nie warto już jej szukać i nie będą czekać
co najpierw przyniosła, już wszystko zabrała
najprościej będzie odejść od siebie, nie zwlekać
.
Razem solidarnie oskarżyli z łatwością
na nieobecną zrzucili w sądzie swoje winy
nie widzą, co stało z ich dawną miłością
nie chcą już szukać innej niż ona przyczyny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz