czwartek, 10 grudnia 2015

ZWYKŁY DZIEŃ

               
.



Zbudził mnie rano chłodny powiew wiatru,
za oknem jest szaro, deszcz siąpi drobny,
ludzie skuleni spieszą do pracy,
szarzy, jak dzień.

.
A pod powieką jeszcze sen się snuje
wnet go wiatr już porywa ze sobą,
oczy patrzą bystrzej, bardziej realnie
na szary dzień.

.
Znów szare myśli plączą się pod czaszką,
szare miny ludzi w szarej mgle znikają
smutno się robi na sercu każdemu
w ten szary dzień.
.
Lecz mgła opada, słońce rozpala,
ludzie się wtedy stają kolorowi
i przyklejają uśmiechy na twarz
w ten zwykły dzień.                                                                   / 1966r./

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz