Odchodzimy stąd wszyscy, bogaci i biedni, bez wyjątku.
Zostawiamy wszystko po tej stronie w porządku i nieporządku.
Klepsydry biją po oczach, czytaj i uświadom to sobie głupcze,
swojego nazwiska nie przeczytasz, przeczytają je za to już inni, pojutrze.
Jeszcze na znak bogactwa rodzina wystawi ci pomnik, cóż z tego pałacu?
lżej nie będzie, staniesz niemy, goły, bosy, jak cię Bóg stworzył bogaczu,
oddasz wszystkie dobre i złe uczynki, to twój cały będzie majątek,
nie wywiniesz się i wykupisz, nie wytargujesz ani minuty, nie licz na wyjątek.
Najwyższa Izba Kontroli rozliczy , biedny bogaczu, obok staną bogaci i biedni,
zanim zapalą ci świeczkę, nim będzie za późno, zrób życia bilans średni,
podlicz plusy, minusy, zanim przeniesiesz saldo na drugą stronę i opadnie ręka,
może być ujemne, szala na korzyść innych, ciebie nie czeka nagroda, lecz męka
Więc oglądnij za siebie, bo nie wiemy komu pierwszemu z nas zapalą świeczkę,
spiesz się czas stracony nadrobić, idziemy w jedną stronę, nie licz na ucieczkę,
Więc oglądnij za siebie, bo nie wiemy komu pierwszemu z nas zapalą świeczkę,
spiesz się czas stracony nadrobić, idziemy w jedną stronę, nie licz na ucieczkę,
spójrz, nasi już odeszli, zostawili po sobie jakąkolwiek pamięć albo zapomnienie,
teraz nasza kolej, masz jeszcze szansę, by nie zapomniało o nas pokolenie.
A może w kolejnym wcieleniu przyjdzie rozliczenie? Może każde życie jest konsekwencją poprzedniego? Ważne by sobie uzmysłowić, że mamy pewną siłę stwórczą i każda nasza decyzja czy działanie zmieni tor dalszych losów. Swoich i cudzych. Moim zdaniem każde życie jest energią, a w Świecie nie ma pustki, nie ma więc śmierci, a jest przemiana... Ewa
OdpowiedzUsuń