poniedziałek, 2 lutego 2015
SOS
W ostatniej chwili przyszła do mnie miłość,
o mały włos byłaby się spóżniła,
na me wołanie SOS przybyła
serce wówczas żywo znów zabiło.
Uratowała mnie od nagłej śmierci,
tkliwie objęła wytęsknione ciało,
wtedy we krwi mojej znów zawrzało,
radośnie drgnęło czułe serce w piersi.
Porwała mnie do szalonego tańca ,
wyrwała z mej piersi tętniącą muzykę,
pognałam w dal siną, jak konie kuligiem,
hen na wyśnionego świata krańce
Zagotował w mej krwi zmysłów grzaniec
wzburzył mój spokojny do tej pory umysł,
zagrzmiało we mnie jak w środku burzy,
porwało moje nogi w rozpętany taniec.
Na moje SOS znów przybyła
już dawno upragniona, pożądana miłość
jak jesienny wiatr liście, namieszała siłą.
Jestem szczęśliwa , że jednak zdążyła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz