poniedziałek, 2 lutego 2015

ZWYKŁY DZIEŃ


Zbudził mnie rano chłodny powiew wiatru,
za oknem jest szaro i deszcz siąpi drobny
ludzie skuleni spieszą do swej pracy
szarzy jak dzień.






I pod powieką jeszcze sen się snuje,
lecz wnet go wiatr już porywa ze sobą.
Oczy patrzą bystrzej i bardziej realnie
na szary dzień.
 

Znowu szare myśli plączą się pod czaszką,
szare miny ludzi w szarej mgle znikają,
 smutno się robi na sercu każdemu
w ten szary dzień.

Lecz mgła opada i słońce rozpala,
ludzie się wtedy stają kolorowi,
i przyklejają uśmiechy na twarz
w ten zwykły dzień.

        (1966)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz