poniedziałek, 2 lutego 2015
HEJ PUK PUK
Hej, hej, puk puk, co tam słychać?
jakaś cisza. Jesteś tam?
może wolisz teraz wzdychać,
co ja myśleć o tym mam?
Czy o tańcach teraz marzysz
na parkietach jasnych sal
z kimś, którego sercem darzysz
i chcesz iść na wielki bal?
Książę gdzieś na ciebie czeka,
tęskni, marzy wciąż niestety,
by przyjechać i nie zwleka
zabrać cię do swej karety.
Pantofelek mu swój rzucisz,
on go złapie w szybkim locie,
już nie musisz serce smucić,
bo kareta stoi w złocie.
A tam książę w niej już czeka,
w oczach wielka miłość płonie,
więc się pospiesz i nie zwlekaj,
by się splotły wasze dłonie.
Tak więc słuchaj moja miła
nie ociągaj ani chwili,
by ta bajka się spełniła,
byśmy miód i wino pili.
I tak dalej i tak dalej,
stuku puku, dana, dana
z dzbana mi dobrego wina nalej
i weselmy się do rana
itd. itd. itd. Krystyna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz