niedziela, 6 sierpnia 2023

W OGRODZIE

                       


Robiłam ci moja mała córeczko

sznur żywicznych korali

przychodziłyśmy do ogrodu

po łzy okaleczonych wiśni


Stały naznaczone starością

poskręcane garbate

zatopione w morzu bursztynowych łez

a swą gorycz wlewały

w małe czarne owoce


Ale strojne w sznury żywicznych kropel

pozwalały sobie i nam na zabawę

 nie broniły

wiedziały, że ich łzy kiedyś spłoną 

w ogniu


Byłam wtedy młoda

dziś wiem, że powinnam

jak one kiedyś 

być bardziej szczodra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz