Hej, hej, puk, puk, co tam słychać?
Jakaś cisza, ej, jest ktoś tam ?
Może wolisz sama wzdychać ?
Co ja myśleć o tym mam?
Czy o tańcach teraz marzysz
na parkietach jasnych sal
z kimś, którego sercem darzysz
i chcesz iść na wielki bal ?
Książę gdzieś na ciebie czeka
tęsknisz, marzysz wciąż niestety
by przyjechał i nie zwlekał
zabrał cię do swej karety
Pantofelek mu swój rzucisz
on go złapie w szybkim locie
już nie musisz tak się smucić
bo kareta stoi w złocie
A tam książę w niej już czeka
w oczach wielka miłość plonie
więc się pospiesz i nie zwlekaj
by się splotły wasze dłonie
Tak Kopciuszku mój ty miły
nie ociągaj ani chwili
by ta bajka się spełniła
a my miód i wino pili
I tak dalej i tak dalej
stuku, puku, dana , dana
z dzbana mi dobrego wina nalej
i weselmy się do rana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz