Gdy noc przykryła mnie czapką niewidką
płaszczem osłoniła
z biciem serca biegłem na spotkanie szybko
niestety, ciebie nie było
Nieśmiały spojrzałem , okno pustką lśniło
w nim się nie zjawiłaś
moje głupie serce z bólu się skurczyło
wiesz, ile dla mnie znaczyłaś ?
Czarne puste okna, martwe ślepca oczy
ich otwarte ramy
serce oszalałe chce z piersi wyskoczyć
nie chcą goić się rany
Dziś wiem to na pewno, nigdy nie zobaczę
w noc ciemną zniknęłaś w otchłani
moje serce mówi, że na zawsze tracę
co kocham i co mnie tak rani
Miłość niespełniona, targana rozpaczą
z serca nie wyrzucę
zawołaj, bo nie wiesz, ile dla mnie znaczysz
nigdy nie za późno.... wrócę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz