Limuzyną na dwóch kółkach zamienioną na lektykę
przybył do mojego ogródka ktoś !
Gość
Z własnym akompaniamentem, w styranym plecaku
ułomnej postaci
udowodnił światu, nieważne, co zewnętrzne
ale co w głębi
Wydobył z wnętrza swój talent
zadrgało powietrze z wrażenia
chrapliwym głosem Luisa Amstronga
spłynęła Georgia, What Wonderful World i jeszcze...
A gdy pograł, zabrał go zmrok i zniknął
do następnego zaproszenia...
zostawiając niedosyt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz