Mieliśmy się pobrać, gdy Ciebie zabrali
Wpadli, kolbami w drzwi uderzyli
Teraz tu cisza, jakby wszyscy spali
Widzę, jak Ciebie przy ścianie tam bili.
Tylko ślad krwi na obrusie poczerniał
i twardych butów odciski zostały.
Za co wywlekli Cię moje kochanie ?
Nic tylko cisza.
Potem pisałeś raz do mnie z obozu
że ślub wezmiemy, że musisz powrócić
Widziałam potem, jak wsiadłeś do wozu
A ja tak chciałam się na tamtych rzucić.
Wkrótce poszedłeś do tych wielkich pieców
A ja nie miałam już siły zapłakać
Niebo sczerniało, czarny dym buchnął
Ten dym, to byłeś Ty, me kochanie
i ślub wzięliśmy...... teraz ja wdowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz