poniedziałek, 7 sierpnia 2023

ŚLUB Z DYMEM

 Mieliśmy się pobrać, gdy Ciebie zabrali

Wpadli, kolbami  w drzwi uderzyli

Teraz tu cisza, jakby wszyscy spali

Widzę, jak Ciebie przy ścianie tam bili.

Tylko ślad krwi na obrusie poczerniał

i twardych butów odciski zostały.

 Za co wywlekli Cię moje kochanie ?

Nic tylko cisza.


Potem pisałeś raz do mnie z obozu

że ślub wezmiemy, że musisz powrócić

Widziałam potem, jak wsiadłeś do wozu

A ja tak chciałam się na tamtych rzucić.


Wkrótce poszedłeś do tych wielkich pieców

A ja nie miałam już siły zapłakać

Niebo sczerniało, czarny dym buchnął

Ten dym, to byłeś Ty, me kochanie

i ślub wzięliśmy...... teraz ja wdowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz