Tonę w kolorowym dywanie wspomnień
już opadłych wydarzeń
z przeszłości
Szeleszczą w uszach, jak mantry
spinają klamrą moje serce
wyciskają słodki ból
Wołają, już nie zawrócisz
jesteś, tam cię nie ma
szkoda
Przewrotny czas bawi się mną
przepływa w jedna stronę
jak jesienne chmury
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz