Jest taki zwyczaj, gdy wpatrzeni w figurę
świętej, co pomaga wszystkim w potrzebach
i rozpaczy, oczami wzniesionym w górę
szukają tam w nadziei choćby skrawka nieba
Kładą u stóp róże, co czerwieni barwą
niczym krew, jak miłość z bólem pomieszane
w beznadziei, z błagalnie zaniesioną skargą
gdy życie kolcami nieszczęść poorane
Święta kocha róże, co przez nią moc mają
o wstawiennictwo proszą , są jej sercu miłe
z nadzieją strapionym powstać z kolan dają
serdecznym jej wsparciem użyczają siłę
Kiedy już flakony wypełni róż morze
co jednym nadziei spełnieniem się stały
zakonnica rozdaje róże w swej pokorze
strapionym sercom, które zaufały
Poniosą je dalej, nadzieją wezbrane
że w różach cudowna jest moc niepojęta
bo w płatkach czerwonych prośby zapisane
które na spokój i radość zamieni dziś święta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz